-
Ceny prądu 2020: jakie podwyżki są już pewne?
Ceny prądu to temat, którym Polacy żyją już od ponad roku, jednak dopiero teraz podwyżki rzeczywiście mogą przetrzebić nasze portfele. Jakiego wzrostu rachunków należy się spodziewać? Taryfy których operatorów zostały już zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki? Odpowiadamy.
Podwyżki nie tylko dla firm
Chociaż rząd długo powstrzymywał się od podania tej informacji, w 2020 roku podwyżki odczują nie tylko przedsiębiorstwa. Dziś już wiadomo, że ceny prądy wzrosną także dla gospodarstw domowych. Będą to podwyżki niższe niż w przypadku firm, ale Polacy odczują je także w inny sposób – np. robiąc zakupy. Wzrost cen prądu dla przedsiębiorstw odbija się bowiem na cenach prawie wszystkich produktów.
Droższe taryfy dla sprzedawców z urzędu zatwierdzone
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził już podwyższone taryfy dla wszystkich sprzedawców prądu z urzędu. Początkowo decyzję podjęto tylko w sprawie spółki Tauron, bo jako jedyna przedstawiła uzasadniony wniosek. Dlatego też podwyżki dla odbiorców tego sprzedawcy weszły w życie już 1 stycznia. Taryfy pozostałych operatorów zostały zatwierdzone później, ale dla klientów nie oznacza to za wiele.
Wzrost rachunków: o ile?
Wzrost rachunków za prąd dla wszystkich grup taryfowych w gospodarstwach domowych wynosi średnio 11,6%.
Urząd Regulacji Energetyki podał, że najmniejsze podwyżki czekają klientów sieci PGE (10-11%). Najwięcej zapłacą zaś klienci Tauron Dystrybucja (od 11,4% do 12,9%). Pomiędzy nimi plasują się: sieć Energa Operator (11,3%) oraz Enea (12,2%).
Nowe stawki mogą obowiązywać najwcześniej po 14 dniach od ich opublikowania przez regulatora.
Rekompensaty za podwyżki
Rząd początkowo twierdził, że podwyżek dla indywidualnych odbiorców w 2020 roku nie będzie. Zamrożenie cen prądu, chociaż przez specjalistów odradzane, miało dalej obowiązywać. Niestety, w grudniu okazało się, że podwyżki są nieuniknione. Wicepremier, Jacek Sasin, dodał jednak, że Polacy mogą liczyć na rekompensaty za prąd. W jaki sposób można je uzyskać? Tego jeszcze nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że rekompensaty za podwyżki prądu będą wypłacane dopiero po zakończeniu 2020 roku. Jak wyjaśnia rząd, taki termin jest konieczny, bo dopiero wtedy będzie można oszacować, ile pojedyncza rodzina zapłaciła za prąd w ciągu roku. Różnica ta ma zostać zwrócona.
Nie należy jednak traktować rekompensaty jako rozwiązanie stałe. Ma ono obowiązywać tylko w 2020 roku. Ponadto, rekompensata będzie przyznawana na podstawie wniosku, więc to gospodarstwa domowe będą musiały się o nią same ubiegać. Gdyby zrobili to wszyscy odbiorcy, rząd musiałby przeznaczyć na ten cel aż 3 mld zł.